wtorek, 20 stycznia 2015

niedziela, 11 stycznia 2015

Szarlotta

Ulubione ciasto/placek ? Mojego Taty .Przecudowny przekochany czlowiek ,najlepszy mezczyzna jakiego w zyciu poznalam -mezczyzna z honorem ,dla ktorego slowo drozsze od pieniedzy .Nigdy mnie nie zawiodl i chociaz w zyciu bywa roznie -wiadomo czasem jakies zle slowo poleci to jednak wszystko jest zawsze obustronnie wybaczane . Szarlotka jest to moja tajna bron :D Tak ,tak ,sa takie sprzeczki ,ktore zalagodzic moze tylko szarlotka i puscic zale w niepamiec ,a usmiech i zadowolenie Mojego Taty -bezcenne :)

Szarlotta



Skladniki :

-510 gr maki pszennej (3 szklanki)
-110 gr cukru (0,5 szklanki)
-ok 180 gr maska (3/4 kostki)
-2 zoltka
-2 lyzeczki proszku do pieczenia (8 gr)
-0,5 szklanki smietany 18%
-1,5 kg jablek
-1 torebka cukru waniliowego 
-cynamon ile kto lubi

Przygotowanie :
 1 Zoltka utrzec z cukrem na bialo ,dodac do przesianej z proszkiem do pieczenia maki ,dorzucic maslo i smietane .Zagniesc ciasto i podzielic na dwie czesci .
2 Schlodzic w lodowce jakies 30 min.
3 Jedna czesc rozwalkowac i wylozyc nia posmarowane maslem dno i boki formy lub tortownicy (u mnie tortownica 26 cm) .
4 Zetrzec jablka na tarce ,nieco odcisnac ,wymieszac z cukrem waniliowym i cynamonem ,wylozyc na przygotowana wczesniej forme wylozona pierwsza warstwa ciasta .
5 Rozwalkowac druga czesc ciasta ,pokroic w paski i ulozyc kratke na jablkach -mozna tez ciasto zetrzec na tarce jesli ktos nie lubi sie bawic z paskami .
6 Nagrzac piekarnik do 180 ° C i piec ok 25 min .



                                                                             



Sloik na TUSAL 2015

Nareszcie skonczylam moj sloik ^^. Nie powiem zajal mi troche czasu ale jest juz gotowy .Przez ostatnie dni go dopieszczalam ,oto rezultat ,mam nadzieje ze Wam sie spodoba ;) Zdjecie sloika polecialo do anek73 zgodnie z regulaminem zabawy TUSAL 2015 .

Wzor na sloiczku i pokrywce  wykonane sa recznie -grawerowane .Oto jak powstawaly poszczegolne czesci sloika 

Podlozenie wzoru i poczatek grawerowania 

Przygotowanie pokrywki - odlew gipsowy

Tutaj zaczelam grawerowac naniesiony wzor . Tak oto powolalam do zycia moj sloik na TUSAL 2015 .Troche pracy bylo ,jednak efekt jest zadowalajacy pomimo srednich zdjec :)


wtorek, 6 stycznia 2015

TUSAL-owe szalenstwo 

To ze nie publikuje zadnych postow ani sie nie udzielam nie znaczy ze nic nie robie ,wrecz przeciwnie .Ogarnelo mnie TUSAL-owe szalenstwo -czyli przygotowanie sloika na caloroczna zabawe prowadzona przez anek73 .Przyznam ze pracuje nad moim sloikiem z doskoku ale systematycznie -codziennie cos przybywa ,dzis poswiecilam mu ok 4 godzin -w wyniku czego pokrywka wlasnorecznie zrobiona jest juz gotowa ,zostalo tylko pomalowac wzor ktory na niej powstal .Coraz bardziej podoba mi sie moj nowy sloik -przyznam ze to moj debiut i w przygotowaniu sprzetu i udzial w jakiejkolwiek zabawie przez internet ,do ktorej przystapilam spontanicznie i pod wplywem impulsu :D
Niedlugo start takze maruderzy maja jeszcze chwile na zgloszenie sie do konkursu -im nas wiecej tym weselej ;) Zachecam wiec do udzialu w zabawie .














Chleb nasz powszedni

O tym jak czasem warto byc sknera i chleb nasz powszedni na zakwasie

Nie jestem osoba rozrzutna ,niekiedy jest to zaleta a niekiedy wada -wiadomo ,czasem trzeba zaszalec i szastnac pieniedzmi dla samej przyjemnosci czy naglego impulsu pod wplywem chwili ,i nie powiem ze mi sie nie zdarza bo owszem -raz na jakies 100 lat :D .Prawda jest taka ze pieniadze raz sie ma a raz nie i czesto trzeba kombinowac zeby wilk syty i owieca cala ^^ . Otoz jakos tak w okresie miedzy po swietach a przed sylwestrem biegalam po sklepie zeby nabyc produkty do wykarmienia mojej rodziny .Sa takie polki w sklepie ,ktore sa moimi ulubionymi i zawsze je odwiedzam chociaz korzystam z nich w razie potrzeby -jest to dzial z wszelakimi formami do wypiekow ,"od szklanych do blaszanych" .Stoje wiec zauroczona jakas forma do ciasta i nagle przypomnialo mi ze owszem potrzebuje formy do pieczenia chleba! A nawet forem dwoch ! Mialam do wyboru ostatnia jedna wieksza lub dwie mniejsze do pieczenia chleba .Wieksza kosztowala 8 euro a dwie mniejsze ...dokladnie tyle samo tyle ze...dwie ! :D Oczywiscie do koszyka powedrowaly dwie mniejsze i wiecie co? Trafione idealnie poniewaz przepis ,ktory dzis wrzucam jest wlasnie na taka foremke a ze zawsze pieke z podwojnej porcji wiec ku mojej uciesze podwojnie udany zakup. 
Chodzilyscie kiedys z mezczyzna po sklepie? :D Tak tak juz widze las rak i te wszystko-mowiace  spojzenia ze to sport czysto ekstremalny dla kobiet o silnych nerwach -takich jak ja :D .Lubie ciagac Ksieca ze mna po sklepie ,nie wiem czemu...byc moze dlatego ze za czasow gdy bylam jeszcze zona zawsze na zakupy chodzilam sama a teraz ma byc inaczej .W kazdym razie zawsze gdy nadarzy sie okazja wloke go ze soba .Jasne ze czasem zdarzy sie sprzeciw ale przewaznie go nie slysze ,poza tym on tak seksownie prowadzi ten wozek -zupelnie jak samochod co tez strasznie mnie kreci :D . Ale wracajac do tematu formy juz w wozku wiec czas na nastepny przystanek w ulubionym dziale -wszelkiego rodzaju maki .Tu to sie dopiero dzieje jak stane w tym dziale tak stoje ..i patrze ..i kombinuje w glowce- a jaka maka na co ,a tej to nie znam ,a o tej to nie slyszalalam...o a tej potrzebuje ze sztuk co najmniej trzy ...iii zapominam o bozym swiecie no i o Ksieciu tez ,a ze chlopina ma swoje granice wytrzymalosci i niestety jego moce jedi na mnie nie dzialaja zeby przyciagnac moj wzrok ostatecznie decyduje sie podejsc .Uslyszalam obok siebie jego -jakby z zaswiatow glos bo zaglebiona we wlasnych myslach ,gdy spojzalam Ksiaze stal z zadumana mina ,wpatrzony w maki i zadal mi mistrzowskie pytanie ,na ktore do dzis nie znam odpowiedzi :
- ilekroc tu trafiasz ,stoisz godzine jak zahipnotyzowana ,co Ty tu widzisz ?
Rozbroil mnie ,ze smiechem wzielam kilka mak i poszlismy do kasy .Szczerze? Do glowy by mi nie przyszlo zeby zadac kobiecie takie pytanie :D Tak ze mna jest i juz -gdzies kiedys uslyszalam dosc madre stwierdzenie ,kobiet nie musisz rozumiec-masz je poprostu kochac .Podany przepis na chleb znalazlam tutaj ,troszke go zmodyfikowalam i tak powstal Chleb Powszedni




CHLEB POWSZEDNI NA ZAKWASIE
-400 gr zaczynu 
-100 gr maki zytniej chlebowej (np T 720 )
-300 gr maki pszennej (np T 550 )
-ok 150 ml letniej wody
-1,5 lyzeczki soli
-1 lyzeczka cukru (opcjonalnie - ja zawsze daje cukier puder )
-20 ml oleju zwyklego lub oliwy z oliwek (opcjonalnie )

Skladniki wymieszac ,wyrabiac ok 5 min do otrzymania gladkiego i elastycznego ciasta ,w razie potrzeby dodac maki lub wody .Odstawic na 20 min i jeszcze raz wyrobic 5 min .Ciasto wylozyc do wysmarowanej olejem formy na 3-4 h lub do podwojenia objetosci .
Nagrzac piekarnik do 230° -piec przez 15 min .Potem zmniejszych temperature do 200° i piec 20 min do zbrazowienia skorki .




piątek, 2 stycznia 2015

Szczesliwego 2015 Roku !

Oto jest - blyszczacy jak nowiutki grosik 2015 rok .Czego sie po nim spodziewac?Czy bedzie przychylny czy pokaze pazurki ? Zobaczymy , mam nadzieje ze bedzie lepszy niz poprzedni bo 2014 byl dla mnie ciezki fizycznie i psychicznie . Duzo sie wydarzylo ,powiedzialabym ze wiecej zlego niz dobrego ,ale zostawiam wszystko za plecami i ide do przodu nie ogladajac sie za siebie .Z 2015 wiaze wielkie nadzieje .Moze w tym roku uda mi sie wrocic do domu z tarcza ,nie na tarczy ?Do najwazniejszych i pozytywnych wydarzen 2014 zaliczam :
-rzucenie palenia w kwietniu
-rozwod
-2 udane wyjazdy do Polski
niby nic , tak malo ale jak cieszy ^^

Chcialabym zlozyc Wam Wszystkim Zyczenia Noworoczne 
Zycze Wam abyscie w Nowym Roku odkrywali siebie ,dbali o zdrowie i samopoczucie ,zycze Wam aby Wasi bliscy dawali Wam to czego potrzebujecie ,to czego Wam brak i to o czym marzycie/myslicie.Uszczesliwiajcie sie ,znajdzcie czas na drobne przyjemnosci i poranny usmiech w lustrze do samego siebie.Niech ten rok uplywa pod znakiem spokoju i zadowolenia.Tego Wam Wszystkim Zycze prosto z serca .Zdrowia i pomyslnosci :)