Nie wiem jak w Polsce ale tutaj wszystko juz w rozkwicie , i to od dluzszego czasu - cos ok miesiaca jak moje nabytki obudzily sie ze snu i obrodzily w listki i pierwsze kwiaty ,z ktorych pozniej mam nadzieje beda owoce i warzywa :) .Niestety ,gdzie uprawy tam i slimaki .....no plaga cholerna spedza mi sen z powiek i doprowadza do padaczki i bialej goraczki....gdzies w internecie wyczytalam ze mozna sie ich pozbyc za pomoca polenty ( kasza kukurydziana ) porozsypywalam w sloikach i porozstawialam po ogrodku ,niby przylaza te cholerne slimaki i jedza polente ,mialy od tego zdychac ,lecz zwlok nigdzie nie widze ...no chyba ze Ci co przezyli zabieraja zwloki martwych -jak na jednym z filmow - zdaje sie jesli pamiec nie zawodzi to "13 Wojownik" :D . No nic , jak polenta zawiedzie mam jeszcze w zanadrzu piwo dla opojow slimakow -podobno bardzo je lubia ^^ .Niebawem wstawie zdjecia a teraz do rzeczy :
Ryba z ziemniakami pod pomidorowa pierzyna na dzisiejsza kolacje :)
Skladniki:
- 1 kg ziemniakow
- 800 gr platow rybnych dowolnych
- 1 cebula
- 250 ml sosu pomidorowego
- 2 duze pomidory
- przyprawy do ryb i ziemniakow (u mnie oprocz gotowej przyprawy do ryb ziola prowansalskie )
- sol ,pieprz,olej
Przygotowanie:
ziemniaki obrac ,umyc i pokroic w nieco grubsze talarki ,wrzucic do formy posolic i dodac wybrane przyprawy , polac olejem i dobrze wymieszac .Piekarnik nagrzac do 200° i piec 35 min z termoobiegiem.
W czasie gdy ziemniaki sie pieka pomidory i cebule pokroic w kostke ,dodac ziola i wszystko wymieszac .Zostawic na czas pieczenia ziemniakow.
Wyjac ziemniaki z piekarnika ,przemieszac i wygladzic , na wierzch umozyc platy rybne tak zeby zakryc ziemniaki , polac olejem i posolic ,dodac przyprawe do ryb .Wlozyc do piekarnika na kolejne 35 min.
Wyjac ziemniaki i rybe ,odlac nadmiar wody , przykryc pokrojonymi pomidorami z cebula ,polac sosem pomidorowym i piec 30 min . Gotowe!
A dzis wzielo mnie na Frediego .Kocham zarowno film jak i kawalek :)